Repertuar filmu "1920 Bitwa Warszawska" w Białymstoku
Brak repertuaru dla
filmu
"1920 Bitwa Warszawska"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: Polska , 2011
Premiera: 30 września 2011
Dystrybutor filmu: Forum Film
Reżyseria: Jerzy Hoffman
Obsada: Borys Szyc, Natasza Urbańska, Daniel Olbrychski, Bogusław Linda, Adam Ferency, Ewa Wiśniewska, Stanisława Celińska, Grażyna Szapołowska
Warszawa, rok 1920. Jan (Borys Szyc), lewicujący poeta i kawalerzysta, po otrzymaniu rozkazu wyjazdu na front, oświadcza się swojej narzeczonej Oli (Natasza Urbańska), aktorce warszawskiego teatru rewiowego. Ślubu w kościele św. Anny udziela młodym ksiądz Ignacy Skorupka (Łukasz Garlicki). Podczas walk Jan zostaje posądzony o bolszewicką agitację i skazany na karę śmierci. Tymczasem Olę nachodzi w teatrze natrętny wielbiciel, żandarm o nazwisku Kostrzewa (Jerzy Bończak). Wkrótce Ola wstępuje do Ochotniczej Legii Kobiet jako sanitariuszka i przygotowuje się do obrony Warszawy.
Trailer filmu: 1920 Bitwa Warszawska
Wasze opinie
Hofmanowi powinni zabronić po tym kręcenia czegokolwiek... Nawet Idziak / montażysta nawalili przy ujęciach. Naprawdę H. odwalił kawał wielkiej roboty by zbanalizować i zochydzić ten piękny kawałek historii RP. Gratuluję scenarzyście polotu przy potraktowaniu gwałtu na chłopce ukraińskiej jako frontowej anegdoty sytuacyjnej - paru debili w kinie się pośmiało. Serial "Czas honoru" czy filmiki Wołoszańskiego to niedościgły ideał dla tego dziadostwa. Cukierkiem w szambie są jedynie wysiłki statystów w scenach baalistycznych. Natasza... wiadomo Czynem patriotycznym ze strony dystrybutora bedzie zerwanie umów z kinami i likwidacja kopii...
Marność nad marnościami. Gdyby nie obsada film byłby słabiutki!
W skrócie - warto zobaczyć.
Zapewne wyrafinowani
krytycy zastanawiający się nad
oddaniem realnej atmosfery klubu
nocnego lat 1920, naturalną lub
sztuczną rolą księdza Skorupki,
czy przesadnym eksponowaniem
krwawej jatki wojennej mają
sporo racji. Więc jak ktoś szuka
perfekcyjnych arcydzieł
filmowych - to nie.
Ale każdy inny kto chce
zobaczyć, przypomnieć sobie, czy
odtworzyć niezwykłe chwile
powstania pogrzebanej na wieki
Ojczyzny, oraz dramat walki o
obronę Jej niepodległości nie
będzie żałował. Obok ewidentnych
sztuczności, czy przerysowań
bardzo dużo scen
przypominających czym był
bolszewicki szturm, jak
reagowało społeczeństwo (naród)
w chwili dramatycznej próby
dziejowej. Wszystko kręcone
sprawnie, w ciekawych, czasem
wręcz pięknych ujęciach.
Resztę można dopowiedzieć
(skrytykować) po oglądnięciu. Bo
warto iść.
Ten film Jerzego Hofmana to najlepszy pierwszy polski film 3D jaki widziałem, a wogóle to ja pierwszy raz zobaczyłem film oparty na faktach w 3D
Film ewidentnie zrobiony dla
oddania uroków
Urbańskiej.Niestety ktoś nie
pomyślał,że w w latach 20 była
inna stylistyka śpiewu,bez
tzw.podjazdów.Urbańska wszystko
śpiewa współczśnie-a jeśli ktoś
się trochę zna -to baaardzo
razi.Aktorstwo jej ,moim
skromnym zdaniem ,też pozostawia
do życzenia.Za to Olbrychski
świetny :).
Można obejrzeć ale
generalnie nie ma rewelacji a
raczej zostaje rozczarowanie i
niesmak.
Cóż... Jerzy Hoffman niewątpliwie potrafił robić dobre filmy. Kiedyś. Potop jest po prostu znakomity, Trędowata i Znachor, to bardzo udane ekranizacje, które ciągle świetnie się ogląda, ale Ogniem i mieczem było słabe, a Stara Baśń to już potwornie żenujący gniot. Bitwa warszawska nie jest może żenująca, ale do dobrego filmu brakuje jej bardzo, bardzo dużo. Słaba, niespójna historia, nieprzekonująca ani w wątku historycznym, ani w miłosnym. Co do zdjęć i efektów 3D uważam, że są bardzo słabe. Poczucie ogromnej sztuczności obrazu od pierwszego ujęcia, dziwne światło, dziwne kolory, kłopoty z czerwienią, która dziwnie migocze, potwornie ciemne kadry, mnóstwo szczegółów ginie w nienaturalnym mroku, brak płynności ruchu w zbliżeniach. Naprawdę wiele bardzo widocznych wad.
Pseudorecenzenci niech się mądrzą, jak im to poprawia humor, a dla mnie to po prostu piękny film. Zarówno dla tych, którzy lubią historię przedwojennej Polski, jak i dla tych, którzy po prostu mają ochotę zobaczyć wzruszającą historię miłosną. I dużo scen, które naprawdę dają do myślenia....jeśli tylko ktoś je umie zauważyć....POLECAM!!!!
MANIEKO..nigdy, ale to nigdy nie wymawiaj "Potop" przy tej nędzy! Poza zdjęciami to patos i naiwność wypala spojówki, scenariusz jak wstydliwa choroba!
Adam Ferency był świetny w tym filmie, scena ataku Polskiej piechoty prowadzonej przez księdza, bardzo mocna i jeszcze Kozacki dowódca dawał rady, ale reszta to porażka i zmarnowany potencjał. Hoffman po raz kolejny potwierdził, że kompletnie nie potrafi dobierać aktorek ( w Potopie też było kiepsko), ale to co pokazała Urbańska to już totalna porażka. Do śpiewania może się nadaje, ale na aktorkę totalnie nie. Ogólnie zmarnowany potencjał filmu, głównie przez płytkie role głównych bohaterów, ale przynajmniej brutalność wojny mocno ukazana, szczególnie jak ginęli Ci harcerze w miasteczku na bagnety, odważni chłopcy wtedy byli.
Genialny film - należy tylko konsekwentnie do końca ignorować grę Urbańskiej i ma się przed sobą świetne dzieło genialnie portretujące epokę.
To chyba pierwszy polski film, który tak dobrze oddaje sceny wojenne. Niektóre zdjęcia są naprawdę świetne. Niestety jednak reszta trochę rozczarowuje. Brakowało mi tutaj pokazania emocji, jakie towarzyszą żołnierzom na froncie, ich odczuć, wzajemnych relacji... Samo zakończenie również mogły być lepsze. Brakło mi w nim sceny pokazującej zwycięskich Polaków i pokonanych, uciekających bolszewików. Moja ocena: 6/10.
Najlepszy polski film historyczny od czasów potopu. Świetnie zagrany z powalającymi scenami batalistycznymi. Natasza Urbańska przeurocza :) Wielbiciele transformersów niech się na ten film nie wybierają.
Jak na film o tej tematyce, to scenariusz powala naiwnością. Brak prawdziwych uczuć i emocji, jakie wojna wywołuje. Można obejrzeć na szkolnej akademii patriotycznej. Porażka. No i co z tego, ze w 3D. Czy teraz tylko o to w sztuce filmowej chodzi?
Ten film naprawdę nie jest zły. No i to 3D. Na mnie zrobiło wrażenie.
Byłam nastawiona na kiepski film, być może dlatego tak bardzo mi się podobał. Na pewno warto na niego iść do kina , jak ktoś się boi , że nudny to dla samych efektów 3d.
Totalne rozczarowanie - nuda - watek miłosny jest żałosny - prowincja - 3 D tylko mnie umęczyło
według mnie to świetny film, nie wiedziałam że tak mnie zaskoczy ;) naprawde polecam bo film warty obejrzenia ;) do tego niektóre momenty w tym filmie mnie rozbrajają, czasami było sie nawet z czego pośmiać ;) jeszcze raz polecam , genialnyy ;)
Pierwszy raz obejrzałem film 3D i jestem pod wrażeniem - super!
eksperci filmowi sie znalezli.film bardzo dobry,warto ogladnąć.moze nie dorosliscie do takich filmów a może waśnie wrociliscie z londynu albo irlandi
Na film poszedłem z negatywnym nastawieniem po tylu kiepskich recenzjach jakie usłyszałem, a tu całkowite pozytywne zaskoczenie! Po pierwsze sceny batalistyczne są wspaniałe, a polskie kino do tej pory było pod tym względem ułomne, a nawet upośledzone (porównajmy te żałosne scenki z dotychczasowych filmów Kutza czy Wajdy) Oglądając ten film momentami zapominałem że to polska produkcja, a nasuwała się myśl że to jest "made in USA" (Ryan, czy Helikopter w Ogniu, w końcu S.Idziak kolejny raz pokazał talent) Szczególnie walka okopowa czy szpital polowy były doskonałe. Na marginesie to był fascynujący okres historii wojen kiedy wyszkolenie strzeleckie było na równi użyteczne jak umiejętności walki wręcz. Podobał mi się montaż, który ukazywał jak trup słał się gęsto z obu stron, a nie tylko "polscy pankowie" tłukli "złych" bolszewików non stop.. Odnośnie prostackiego języka i przekleństw, to moim zdaniem po polskiej stronie było go za dużo. Oczywiście oficerowie przy wódce i w swoim gronie nie mieli tu jakiś zahamowań, ale publicznie przedwojenny oficer dbał o słowa, chociaż z drugiej strony jest to okres Młodej Polski więc takie zachowanie postępowe i sprzeczne z uznanymi normami było modne. Jeśli chodzi o aktorów najlepszy był B.Linda (i ani raz sobie nie przeklnął..) Natasza Urbańska jest zjawiskowa, ona jest klasą sama dla siebie. (wszelkie negatywne komentarze pod jej adresem zadrosnych panienek i zniewieściałych chłopczyków pominę milczeniem) Mnie osobiście najbardziej podobało się jak taka przepiękna kobieta od razu zbrzydła kiedy przeniosła się z kabaretu na pole biwy jako sanitariuszka, bez makijażu, w mundurku. Realizm to mocna strona tego filmu. Film miał też wady i niedociągnięcia, niektóre z nich zostały już wypunktowane na tym forum. Dla mnie 8,5/10.