bialystok.repertuary.pl
Profil

Profil: pijotr

Komentarze do filmów:

Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa pijotr, 27. lutego 2006 godz. 14:06

Zniszczyli mi dziecinstwo.
Syfacz jakich malo - nie dosc, ze glupi, to jeszcze do tego brzydki [np. kolor wody w rzece to niebieski #52], sztuczny jak diabli i ogolnie nie do zniesienia. Przeczytajcie ksiazke lub obejrzyjcie stary serial telewizyjny.

Zalosne dno.

Revolver pijotr, 10. listopada 2005 godz. 19:00

ale oso chozi?
Nie mam pojęcia, o czym był ten film. Po prostu. A naprawdę się starałem!

Marzyciel pijotr, 8. lutego 2005 godz. 12:58

Cóż.
Beczalem jak zwykle. Winslet znow sie rehabilituje, to i Eternal... pozwalaja wreszcie o niej myslec jako o dobrej aktorce. I oczywiscie niezrownany Jasiu. Polecam.

Aviator pijotr, 8. lutego 2005 godz. 12:53

fakt...
Komentator: masz racje. Tez nie znosze Blanchett, a tutaj dala rade. Natos: a co to jest ciekawy temat?

Film jak najbardziej do obejrzenia. W sumie wolalbym, zeby nagrodzili "sideways", ale niezbadane sa wyroki akademii.

Klątwa pijotr, 29. stycznia 2005 godz. 08:24

Aaaale klapa...
Zdecydowanie nei polecam. Ringowi i Dark Water nie moze nawet butow pucowac. Absolutna i niestraszna w ogole tandetka.

Bezdroża pijotr, 29. stycznia 2005 godz. 08:20

Genialny w swej prostocie
Spokojny i powolny film o meskiej przyjazni. Do usmiechu i łezki. Rewelacja. Mój faworyt oskarowy AD 2005.

RRRrrrr!!! pijotr, 28. lipca 2004 godz. 22:26

Jednym słowem daramt
Wszyscy ludzie wychodzili załamani z kina... Totalna chała!!!

Matrix Reaktywacja pijotr, 5. lipca 2003 godz. 14:56

Wielki.
IMO film kryje podobna ilosc podtekstów i pulapek interpretacyjnych co
poprzedni, ale z racji tego, że nie musi już poswiecac 30 minut na
ekspozycje, wszystko jest ukryte troche sprytniej i troche mocniej trzeba
kopac. Podejrzewam, że po nastepnych seansach pare osob bedzie o filmie
zmieniac zdanie na lepsze, w miare zdawania sobie sprawy z podtekstow.
Najważniejsze dla mnie w MR jest to, że film stawia na głowie wszystko,
czego jest się pewnym po poprzedniem filmie. Zmienia się sposób postrzegania
praktycznie każdej z postaci, ale i sytuacja przestaje być jasna (kto z kim
walczy i dlaczego). Morf..... znaczy Fatfeusz okazuje się być nawiedzonym
gosciem, który ma całkiem sensowna, racjonalna opozycję w Syjonie. Smith
okazuje się nie być agentem systemu, tylko działa na własna rękę, Neo
okazuje się być nie Jedynym, tylko jednym z Jedynych (do tego z dyskusyjnym
człowieczeństwem), Wyrocznia wcale nie musi być po stronie opozycji itd.
Dużo w tym wszystkim pytań na razie bez odpowiedzi, ale moim zdaniem sam
fakt, że film pozwala te pytania zadawać jest dowodem, że MR to nie zwykły
cash-in z większ± iloscia mordobić i bullet-time, tylko przemyslana wizja,
której całosc wyjasni się, mam nadzieję, za pół roku.

Equilibrium pijotr, 5. lipca 2003 godz. 14:51

bardzo dobry, ale...
ale caly pomysl nie dosc, ze troche oklepany, to jeszcze do tego niewykorzystany. Ale za to swietna rola dawnego Amerykanskiego Psychola. Do obejrzenia, sceny walki wreszcie nie na sznurkach. Ale scenariusz zdecydowanie kuleje.

PS. Shawn, a Matrix:R to _jest_ najlepszy film roku. Chcesz o tym pogadac?

Requiem dla snu pijotr, 5. lipca 2003 godz. 14:40

oblesny i odhumanizowany.
odradzam wszystkim. dramat. brzydki, chamsko epatujacy brzydota film o prochach. jedna z najgorszych rzeczy jakie w zyciu widzialem.

25. godzina pijotr, 5. lipca 2003 godz. 14:36

Kolejna rewelacja ze stajni Spike'a
Jezeli lubicie filmy tego pana plus lubicie rowniez Nortona, musicie zobaczyc ten film. Jedna z najciekawszych produkcji tego roku, ciezka i dosc przygnebiajaca, ale naprawde warta zobaczenia. Polecam.