bialystok.repertuary.pl
Profil

Profil: oscarek

Komentarze do filmów:

Kopia Mistrza oscarek, 16. stycznia 2007 godz. 21:52

...::piekne połączenie muzyki pasji i brudu XIX wiecznego::...
Historia jendego z najwiekszych muzyków, pokazana w tle IX symfoni. Piekne zdjecia, i prowadzenie kamery... głebokie długie sekwencja w brew pozorów wcale nie nudzące. Można naprawde sie zdziwić jak narmalna kobieta moze zmienić taryna w potulnego baranka, z głuchego niedorajde w dyrygenta wspaniałej ogromnej orkiestry.przpeiekny obraz ktory wzrusza, głaszcze uszy i całuje oczy swoim pieknym obrazem:)

Jasne błękitne okna oscarek, 13. stycznia 2007 godz. 18:32

...bardzo dobry:)...
1) genialna gra aktorska
2) przedstawienie problemu z alkocholem u polaków
i 3) przejmujący obraz choroby...
nawet nie tak bardzo pretensjonalne jak myślałem..:)lekko przygnębiające...Beata Kawka jest naprawdę dobrą aktorką:)

Eragon oscarek, 11. stycznia 2007 godz. 16:17

...masakrycznie nudne...
jezus jeszcze takiego badziewia nie widzialem...to wyglądałojak film sponsorowany przez telewizje polska....i ta krew na mieczu...jak pastelami:/

Maria Antonina oscarek, 7. stycznia 2007 godz. 10:23

...::Doskonale ilustruje życie codzienne w Wersalu::...
Od samego początku filmu spostrzegamy przepiekne kolorowe stroje, bogato zdobione wnętrza, z pozoru idealne życie na Królewskim Dworze. Oglądając Marie Antonine czekamy na zwrot akcji, na moment kulminacyjny. A tu nic. Film jest nudny i monotonny. Coppola kręcąc ten film nie chciała nam pokazać jak to pieknie jest byc królewną, chciała pokazać jak bardzo mylą się dziewczynki chcąc być królewnami z bajki. Film pozwala nam doskonale wczuć się w XVIII wiek. Gdy pojawiły się napisy końcowe jeden z widzów powiedział: "nareszcie koniec", dlatego mogę swobodnie powiedzieć że ekranizacja jest męcząca, ale to nie bez powodu. Wszystkie nasze negatywne zachwonia symbolizują ich nudę i ich zmęczeine ciągłym obserwowaniem i plotkami. Post Punkowa, "the cure", "Siouxsie & The Banshees" symbolizuja, że tak naprawdę sama Maria Antonina niczym się nie różniła od teraźniejszych pietnasto czy dziewietnastolatek, ale czasy w których żyła, i pozycje jaką zajmowała w państwie narzuciły jej taki a nie inny styl życia. W roli Marii doskonała Kristen Dunst, idelnie pasująca do roli delfiny i młodej królowej. Piękne ujęcia pałaców i krajobrazów.
Film polecam do ludzi lubiących filmy kostiumowe, dobrą grę aktorską i filmy wktórych nic się nie dzieje.
Maria Antonina to film o prawdziwym życiu jak w bajce. Ale czy ta bajka jest taka piękna??