bialystok.repertuary.pl
Film

Zatoichi


Reżyseria: Takeshi Kitano

Repertuar filmu "Zatoichi" w Białymstoku

Brak repertuaru dla filmu "Zatoichi" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Zatoichi
Tytuł oryginalny: Zatoichi
Czas trwania: 116 min.
Produkcja: Japonia , 2003
Premiera: 7 stycznia 2005
Dystrybutor filmu: Best Film

Reżyseria: Takeshi Kitano
Obsada: Takeshi Kitano, Tadanobu Asano, Michiyo Ogusu, Yui Natsukawa

Film Takeshi Kitano, charyzmatycznego japońskiego reżysera. Nagrodzony Nagrodą Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto oraz aż czterema nagrodami (m.in. nagrodą publiczności i nagrodą specjalną za reżyserię) na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji.
„Zatoichi” jest kinową wersją popularnego japońskiego serialu telewizyjnego. Jest to opowieść o niewidomym mistrzu miecza, tytułowym Zatôichi, który podróżując po kraju staje w obronie niewinnych ludzi. Realizowany w latach 1962-1989 r. serial bił rekordy popularności w Kraju Kwitnącej Wiśni, jak i poza jego granicami.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1722 razy. | Oceń film

Wasze opinie

sadki 12. stycznia 2005, 15:38

hmmmmm
Nie ulega wątpliwości, że ten film jest dziełem sztuki.
Tylko że ja tej sztuki akurat nie uważam.

mmm 12. stycznia 2005, 13:42

Bardzo fajny. Muzyka jeszcze lepsza
Muzyka o wiele lepsza od filmu... momentami miałem wrażenie, że tak naprawdę ten film jest kryptoreklamą samego soundtracku... Ale nie zmienia to faktu że taki bezpłciowy "Kill Bill" pzy "Zatoichim" jest po prostu głupkowaty.
Zatoichi to film zrobiony z jajem, momentami poruszający gatunkowo ociężkie tematy, ale też bez przesady... Warto zobaczyć

jay 11. stycznia 2005, 15:06

only for samurai enthusiasts
not such a bad film, but then again not such a great one either.

errors 11. stycznia 2005, 11:50

nic niezwykłego
Podpisuję się pod opiniami, że film bywa fragmentami nużący i chyba jest nieco za długi. Uwielbiam musicale i końcowa scena tanca akurat bardzo mi sie podobała,ale sensu umieszczenia jej w tym filmie, nie bardzo mogę się dopatrzyć. Może faktycznie nie "czuję" klimatu Japonii,ale czy w takim razie film jest przeznaczony dla garstki osób?
Na plus na pewno można zaliczyć to, że nie czuć Hollywódzkiego klimatu,który mi nie odpowiada, i jest dosyć dobra muzyka.
Pozdrowienia

bebe 11. stycznia 2005, 0:52

dziwne wrażenie
2 razy zrobiłam sobie drzemke podczas tego filmu-to chyba nie świadczy dobrze.specyficzne poczucie humoru...w tej japoni to chyba wszyscy mają nadciśnienie ,bo krew to tryskała konkretnie,no i ten pseudomusiacal na końcu filmu to już było przegięcie.w skali 1-10 najwyżej 4.

naya99 10. stycznia 2005, 23:55

MUZYKA powala na kolana
film dla ludzi posiadających pewien dystans i specyficzne poczucie humoru (o zgrozo,znów śmiałam się zupełnie niekompatybilnie do reszty, pustawej zresztą, sali...)oddający klimacik japońskiej prowincji ze zmrużeniem oka-całkowity brak patosu a'la mistrz kurosawa(ronin z cherlającą żoną?..)
obraz chyba odrobinę przereklamowany,raczej dla koneserów, za to muzyka REWELACYJNA, porywająca i zapadająca na długo w pamięć.
w sumie można obejrzeć, soundtrack trzeba mieć.

M 10. stycznia 2005, 21:23

bohater bomba... film niestety nuda
Fabula rozrzucona, tak naprawde nie wiadomo na czym sie skupi, to co niby mialo byc najwaznieszje wcale nie zostalow przestawione w taki sposob jak powinno, efekty do bani... Klimat fajny do polowy pozniej juz to takie monotonne i prostackie.. do kina nie polecam na kompie... czemu nie.

janka 9. stycznia 2005, 20:13

Super film
Super film. Poza tym nie tylko o zabijaniu. Proszę zwrócić uwagę na historię rodzeństwa Naruto... Polecam...

mietek 9. stycznia 2005, 18:59

Dawno nie widziałem tak świetnego filmu
weteran jeśli mówisz"beznadziejny strata pieniędzy i czasu" to po pierwsze to jest jedno zdanie a nie trzy. Po drugie jeśli mówisz, że krew jest przesadzona to się mylisz, chyba nie widziałeś jeszcze filmów, z egzekucji jakie przeprowadzają terroryści w iraku.
Po trzecie w zabijaniu nie widzę nic śmiesznego.
>Ogólnie mówiąc => bardzo dobry film<

Maciek 9. stycznia 2005, 10:04

rewelacja
Co tu dużo gadać, film jest rewelacyjny! Ludzie, idźcie! Jeżeli jesteście znudzeni kinem amerykańskim, lubicie kulturę japońską - koniecznie! Ktos ponizej napisal, ze bohater prawie w ogole nie mowi w trakcie filmu i jest to wada. Moim zdaniem to jest jego sila. Idzcie i zobaczcie, ile ten aktor zdolal przekazac widzom dzieki swojej fenomenalnej grze. Goraco polecam!!!!!!!!!!!

eiskaltdrache 8. stycznia 2005, 14:26

Jesli cokolwiek wiesz o japonskiej klturze, bedziesz tym filmem zachwycony!!!
Film wywarl na mnie ogromne wrazenie, mialem okazje ogladac go wczesniej (ze 4 razy) i koniecznie pojde na niego do kina. Przejmujacy wrazliwoscia, zabawny w niecodzienny i bardzo mily sposob, niesamowite (chyba, ze ktos przywykl do amerykanskich lub francuzkich produkcji gdzie pojedynki trwaja w ineskonczonosc i pelne sa nierealnych ewolucji) sceny walki, wg mnie w pelni oddajace istote walki mieczem... no i muzyka... ktos pisal, ze to najgorsza czesc filmu (bez urazy kolego, nie wychodz ze swojego pokoju z gothic metalem, czy w czyn sie tam lubujesz), tymczasem dopelnia ona tlo filmu, momentami stajac sie najwazniejszym elementem, dla ktorego obrazz z kolei staje sie tlem... polecam. Goraco. Warto zobaczyc.

czarodziej 8. stycznia 2005, 1:44

powtorka
a czy to nie jest przypadkiem japonska powtorka ze "Slepej furii" z Rudgerem Hauerem??

Sadako 7. stycznia 2005, 18:53

świetny
widziałam ten film już 2 razy i zamierzam obejrzeć po raz 3 - tym razem (wreszcie!) na dużym ekranie.
ciekawa fabuła, niezłe sceny walki, kilka poruszających scen, trochę humoru.
dla niektórych może być za trudny, nudny, niezrozumiały, ale to tylko kwestia dojrzałości i nie da się za to nikogo winić...
ogólnie film jest na prawdę bardzo dobry i polecam serdecznie!

jarosz 2. stycznia 2005, 22:06

Ty co wypowiadales sie o tym filmie...jak ten film to tandeta to ciebie nie ma na tym świecie!!
Nie ma co sie rozpisywac...ZAj.bISTY!

Chan75 21. grudnia 2004, 17:47

Względnie polecam.
Film fajny, tylko mmiejscami trochę nudny.

Weteran 19. grudnia 2004, 10:53

3 zdania:Beznadziejny strata pieniedzy i czasu
Byłem na tym filmie w kinie ludzie śmieli się łącznie ze mną w trakcie seansu.Sceny filmowe są tak głupie że aż śmieszne.Najlepsze sceny to są walki w których krew z przeciwnika tryska jak kechup(to są najzabawniejsze sceny).Najgorsze w tym wszytkim jest muzyka która jest tak beznaidzejna że poprostu nie da się tego słuchać i nie pasuje do filmu.Cały film to jest jedna wielka tanteda główny bohater wypowiada może 4 kwestie w całym filmie.A film jest podobny do amerykańskiego filmu o wędrownym ślepcu tylko że wersja amerykańska jest sto razy lepsza.Ten film jest stanowczo za długi reżyser widać że nie miał pomysłu na zakończenie wszytkie retrospekcje są tak fatalne i infaltylne że większość ludzi w kinie albo spała albo sie z nich śmiała.Film nikomu nie polecam i stanowczo odradzam wydawanie jakichkolwiek pieniędzy no chyba ze ktoś ma darmowy seans;). Sumując wszystko w całym filmie może jest z 5 scen walk bohater główny wypowiada 3 albo 4 kwestie na prawie 3 godziny filmu.W tym filmie nie ma nic pieknego można go obejrzec po 3 piwach albo 4;)i trzeba stanoczwo go potraktować jak komedię bo inaczej można sie zawieść tak jak ja fan starych dobrych filmów japońskich.Polecam obejrzenie jeszcze raz jakis film akiry kurosawy;)albo anime Ghost in the Shell 1 i 2 część to będzie lepiej spędzony czas;)pozdrawiam wszystkich nie idżcie na to do kina!!ściagnijcie lepiej z internetu ; )

Shig 9. grudnia 2004, 22:13

Polecam
Miałem okazję obejrzeć ten film już jakieś pół roku temu dzięki znajomemu Japończykowi, który sprowadził sobie DVD z Japonii... i cóż mogę napisać... Film naprawdę dobry. Jakże odmienny od serialowej wersji "Zatouichi". Śmiało mogę powiedzieć, że dzięki specyficznemu podejściu Kitano Takeshi'ego film ten w porównaniu do serialowego pierwowzoru zyskał naprawdę wiele. Przede wszystkim głębię, ukazanie trosk zwykłych ludzi i życia codziennego w tak charakterystyczny dla Kitano sposób, że nawet gdyby w tym filmie nie występował i nie byłby on firmowany jego nazwiskiem, to osoba która miała wcześniej styczność z jego filmami rozpoznałaby bez większych problemów, iż jest to jego dzieło. Fakt, że w filmie jest sporo krwi, ale nie wygląda to tak nachalnie jak np. w "Kill Bill" (choć akurat nic do tego filmu nie mam). Po prostu krew jest, walki są, ale nie o to w tym filmie chodzi i tak naprawdę schodzi to na dalszy plan, a widz nawet na to nie zwraca uwagi. Film zyskał również dzięki specyficznemu humorowi, czasami niezrozumiałemu dla polskiego widza, aczkolwiek zdarzają się również gagi, które zapewne rozbawią wszystkich (choćby scena końcowa). Dużą rolę odgrywa również w filmie muzyka. Jest ona obecna gdzieś w tle przez cały film, aby pod sam koniec wręcz film sobie podporządkować i zmienić go w musical. Ze swojej strony mogę ten film polecić z czystym sumieniem, choć zapewne znajdą się osoby, którym ten film wyda się zbyt nudny i za mało zrozumiały.

Dodaj nowy komentarz Zatoichi

Twoja opinia o filmie: