Repertuar filmu "Weekend" w Białymstoku
Brak repertuaru dla
filmu
"Weekend"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 120 min.
Produkcja: Polska , 2010
Premiera: 6 stycznia 2011
Dystrybutor filmu: ITI Cinema
Reżyseria: Cezary Pazura
Obsada: Małgorzata Socha, Paweł Małaszyński, Michał Lewandowski, Paweł Wilczak
Co łączy twórców Casino Royale, Pawła Małaszyńskiego i Quentina Tarantino?
Odpowiedź jest tylko jedna - „Weekend”, film Czarka Pazury!
Świat dużych pieniędzy, przebiegłych mafiozów, cwanych policjantów i przystojnych gangsterów, a w tym świecie: błyskotliwy Max (Małaszyński), jego narwany brat Gula (Lewandowski), zabójcza Majka (Socha), dwie tajemnicze walizki i hektolitry sztucznej krwi, których nie powstydziłby się mistrz Tarantino.
Wasze opinie
Film denny i pusty jak głowa kapusty. Spodziewałem się czegoś lepszego po Pazurze. NIestety w reżyserii nie dorównuje swojemu koledze Olafowi Lubaszenko. Szkoda.
Pierwszy raz miałam ochotę wstać i wyjść w trakcie filmu... Ani razu się nie usmiechnęłam, nie przestraszyłam i nie zachwyciłam... ODRADZAM
podzielam zdanie innych. szkoda było iść. szkoda kasy. lipa
Kto lubi Pazurę i jego
dowcipy niech spokojnie idzie na
ten film. Nie jest to komedia na
której wybuchają salwy śmiechu,
ale odstresować się można.
Niezła muzyka, efekty bez
fajerwerków ale jak na polski
film...;-) A zarzuty że obsada
to głównie rodzina i
przyjaciele? No cóż, nie ma to
jak znajomości. Wszyscy wiedzą
że każda dobra praca się bez
nich nie obejdzie.
Nie polecam ludziom
śmiertelnie poważnym i
oczekującym kina ambitnego.
Wszystkim z poczuciem humoru-
jak najbardziej.
Świetny film aby się zapomnieć nie wybitny jak "Siódma pieczęć " ale ok
może tak jak jeden delikwent poniżej napisał jestem niedorozwiniętym gimbusem ale film generalnie ok. to ma być komedia kryminalna więc też podejdźmy do tego z dystansem. niektóre teksty miażdżą:D idźcie do kina i wspierajmy nasza polska kinematografie!
Ludzie...Masakra.....nie idzcie do kina na ten szajs....film dla buraków.......dialogi do dupy.......polecam Karkom i dresom....znajdą tam cos dla siebie...Panie Pazura żądam zwrotu kasy za bilet,,,,nr konta 930045680900005647 ing online
Bardzo fajny film.
Fajna Komedia -warto zobaczyć.
Uważam, że jeśli ktoś lubi
filmy na dużym ekranie, sam
powinien pójść i obejrzeć, nie
sugerować się opiniami , każdy z
nas jest inny inaczej odbiera i
inaczej przeżywa.
A więc róbcie rezerwacje
i oglądajcie w Weekend
-Weekend
Niestety, statystyczny widz lubuje się w tandecie, dlatego ludzie i tak na ten film pójdą i tak. Dowcipy na poziomie pana Strasburgera, efekty które były hitem 10 lat temu, standardowy "set" aktorski+ plakat w formie bohaterów na białym tle, czynią ten film "dziełem" idealnym dla polskiego odbiorcy.
Nie no nie moge... przez wasze komentarze zacząłem się zastanawiać czy iść na ten film, ale na szczęście że tak powiem olałem was i poszedłem :) nie żałuje bo film jest super, mówcie co chcecie ale jest naprawde fajny, może pare scenek jest nie dopracowanych ale ogólnie film fajny i polecam każdemu :) widać ręke Czarka w tekstach po których kilkanaście razy na sali wszyscy buchnęli śmiechem !!! Więc POLECAM
Porażka, film beznadziejny i nie śmieszny. Szkoda czasu. Gdyby nie fakt, że byłam w kinie ze znajomymi - wyszłabym po 15 minutach.
Powiem tak, szedłem na ten film bo chciałem zobaczyć kolejnych "Chłopaków" lub "Poranek", niestety... jak tu już było pisane, to nie są lata 90 i nikt już nie podnieca się jak w psach że ciągle klną i klną. Jeśli pan Pazura się wypowiadał przed premierą, że zna polskiego widza i go szanuje to sorry... Na prawdę lipa straszna.
Gdyby nie te beznadziejne sceny jak z matrixa i żałosna scenka z "reżyserem" Pazurą a następnie z jego żoneczką której zupełnie brak talentu aktorskiego, to film byłby zaje..sty a tak to daje mu góra 5.
Beznadziejny, strata czasu i pieniędzy. Pełna sala i prawie nikt się nie śmiał, porażka.
Wydaje mi sie ze rezyser zawiodl na dwoch plaszczyznach. Zrobil cos slabego artystycznie nie trafiajac zmieniajacy sie poziom polskiego widza i co gorsaa zachwalal produkt ktory nie tylko zaszkodzil jemu , ale takze lubianym i cenionym artysta. Moje oczekiwania byly skrajnie inne , film im nie sprostal. Mimo to mam nadzieje ze Pan Pazura zrekompensuje nam ten niewypal czyms bardziej zblizonym do naszego poziomu wrazliwosci artystycznej.
Poszedlem do kina z duza nadzieja na dobry film , dobra komedie. Poczatek filmu mocno mnie rozczarowal ale wtulony fotel z nadzieja czekalem na rozwoj wydarzen. Ostatecznie doswiadczylem niskich lotow scenariusza i slabych aktorsko rol ratowanych jedynie doswiadczeniem Jana Frycza. Byc moze robia wrazenie sceny slow motion ale juz je widzialem w nieco lepszej bardziej harmonijnej i pasujacej do siebie produkcji wiec trudno jest mi uznac je za plus tego filmu. Poczulem jednak a raczej zrozumialem ze skonczyl sie pewien okres i moda w ktorym wulgarnosc byla glownym atutem polskiego filmu. Poziom jaki reprezentujemy bedac polskimi widzami wymaga juz sporo wiecej zarowno od scenariusza jak i samego rezysera. To chyba jedyna korzysc jaka mam po obejrzeniu tego filmu i przeczytaniu innych opini.
Poszedłem na ten film po
lekturze wszystkich negatywnych
komentarzy, spodziewając się
kompletnego dna. Tymczasem
pozytywne zaskoczenie. Jest to
kawał kina na holywoodzką nutę
zrealizowany u nas w kraju. Film
nie jest ambitny, jak większość
amerykańskich produkcji.
Wulgarny niesamowicie, tylko jak
daleko jest nasze rodowite
"pierdolić" od amerykańskiego
"fuck" (które w tamtych
produkcjach również jest
odmieniane przez wszystkie
przypadki)?
Aktorzy to może nie Brad
Pitt ani George Clooney, ale
dają radę (o ile nie ocenia się
ich przez pryzmat roli
serialowych). Humoru też jest
trochę - cała sala rwała
momentami boki.
Ogólnie film dobry, choć zdecydowanie nie ambitny. Jak ktoś lubi kino akcji bez wyszukanej fabuły, zdecydowanie się nie zawiedzie.
Nie polecam, film bez fabuły Klną , zabijaja się - wylewają się flaki, głupi jak 102. Żenada z bratem Pazury i aktualną żoną . Normanie szkoda było tracić czas i kasę. Totalna porażka !
Właśnie wróciłem z nocnego
pokazu i... podzielam zdanie
bezpośredniego przedmówcy:
kompletne dno! A wkręcenie żony,
która nawet tych dwóch końcowych
zdań nie potrafiła powiedzieć
przekonująco to totalna
żenada...
Czuję się oszukany i moi
znajomi również, z którymi
byłem. Te 22 pln na bilet mogłem
dać na WOSP!