Repertuar filmu "Pora mroku" w Białymstoku
Brak repertuaru dla
filmu
"Pora mroku"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: Polska , 2008
Premiera: 18 kwietnia 2008
Dystrybutor filmu: Vision
Reżyseria: Grzegorz Kuczeriszka
Obsada: Natalia Rybicka, Paweł Tomaszewski, Karolina Gorczyca, Jakub Wesołowski, Jan Wieczorkowski
Czwórka przyjaciół, dwie dziewczyny i dwóch chłopaków, wyrusza do opuszczonej fabryki na Dolnym Śląsku, gdzie rok wcześniej zaginął Adam, brat jednej z uczestniczek wyprawy - Joanny.
Jednocześnie, do pobliskiego szpitala psychiatrycznego
w charakterze asystentów trafia „trudna młodzież”
z poprawczaka. Wśród skierowanych znajduje się Karolina. Dziewczyna dość szybko zaprzyjaźnia się z Zolo, jednym
z pacjentów zakładu.
Wkrótce wszyscy oni staną się świadkami (a może nawet więcej) przerażających eksperymentów przeprowadzanych na terenie fabryki….
Wasze opinie
Pomysł jest dobry, klimat również, gra aktorów średdnia i troche naciagana i zamotana fabuła. Mogli też zrobić bardziej realistyczne poczucie przerarażenia. 6/10
Nie dajcie się zwieść reklamom, trailerom, plakatom... Ten film to dno, nuda, fabuła jest bez sensu, gra aktorska jak w telenowelach.
Kwalifikacja „Pory mroku”
jako thrillera/horroru, ma się
niestety nijak do stanu
faktycznego. Widz idąc na
horror/thriller żąda konkretnych
emocji – grozy, zaskoczenia,
strachu, a co dostaje w trakcie
seansu „Pory mroku”? Kiepsko
zagraną farsę o młodych,
bezmyślnych, bezmózgich
ludzikach, którzy krążąc po
Dolnym Śląsku wpadają w
„tarapaty” i bez przekonania się
wydzierają lub robią „groźne”
miny (vide pan Wieczorkowski).
Nawet dla nagiego torsu pana
Jakuba Wesołowskiego nie warto
było obejrzeć tego, jakże
swojsko-polsko-przeciętnego
dzieła. Nazywanie
horrorem/thrillerem czegoś, co u
widza na sali wzbudza
pożałowania godny śmiech jest
świadomym wprowadzaniem w błąd –
popularnie zwanym oszustwem! Co
więcej oszustwo polegające na
wmówieniu widzowi, że idzie na
horror to wyzyskiwanie błędu
widza dla osiągnięcia własnej
korzyści, jaką w tym wypadku
jest dochód ze sprzedaży
biletów. Kwalifikując to
wiekopomne dzieło jako
horror/thriller producent obraża
widza postrzegając go jako
bezmyślnego, płytkiego półmózga!
Panie Ryszardzie, Pani
Ewo! Dlaczego popełniliście
zawodowe samobójstwo?! Dlaczego
daliście się wciągnąć w tego
gniota, w którym „napięcie nie
utrzymuje się od pierwszej do
ostatniej sceny”?! Co innego pan
Wesołowski, pan Wieczorkowski i
inni młodzi, którzy jeszcze
błądzą i dają się omamić
wierząc, że robią coś
wyjątkowego. Ale Wy? Czy
naprawdę tak dobrze płacili, że
zgodziliście się firmować swoją
twarzą ten film? Nie znajduję
innego wytłumaczenia…
Czuję się znudzona,
oszukana, wykorzystana i
obrażona przez producentów tego
filmu! I zapewniam, że czuje się
tak 99% widzów! Świadczą o tym
śmiechy zażenowania podczas
seansu oraz, jakże często
towarzyszący temu dźwięk
chrapania!
Gra aktorow nie byla taka beznadziejna film jest niezly wrescie nie jest to komedia telenowelowa
o mamooooo... bardzo beznadziejny, bardzo nie fajny, bardzo bez sensu... gdyby nie to, ze bylam na tym w kinie to w polowie wyszlabym na spacer i juz nie wrocila...
Rzeczywiście. Szkoda gadać. Dno, fabuła nie trzyma się kupy. Spodziewałem się czegoś , chociaż przeciętnego.
Po krótko napiszę, film beznadziejny, bez sensu, nie polecam, chyba że chce się pospać...
Niestety... wszystko tu się rozłazi! Zero suspensu! Szkoda czasu...
Myślałem, że polski film osiągnął już dno - niestety ten "film" udowodnił, że zawsze może byc gorzej ! Byłem na premierze i wyszedłem przed końcem bo takiej kumulacji idiotyzmów i bezsensownej (!) jatki nie dało się już wytrzymać. Ten film to zlepek pomysłów z Piły, Hostelu itp przeniesiony do naszego PGR-u, nakręcony nerwową kamerą z fatalnymi efektami i beznadziejną grą aktorów. Po prostu masakra ....
"Przerażający jak polski horror".