Repertuar filmu "Moonlight" w Białymstoku
Brak repertuaru dla
filmu
"Moonlight"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 111 min.
Produkcja: USA , 2016
Gatunek: dramat
Premiera: 17 lutego 2017
Dystrybutor filmu: Solopan
Reżyseria: Barry Jenkins
Obsada: Mahershala Ali, Shariff Earp, Duan Sanderson
Obsypany nagrodami „Moonlight”, kronika życia młodego Afroamerykanina od dzieciństwa do dorosłości, to dzieło absolutnie wyjątkowe. Film stanowi zarazem ponadczasową opowieść o poszukiwaniu swego miejsca w świecie, jak i głęboko osobiste, poetyckie studium tożsamości, rasy, dojrzewania, męskości, rodziny, przyjaźni i miłości. Akcja filmu, bazującego na autentycznych wydarzeniach, rozgrywa się na przestrzeni dwóch dekad w dzielnicy nędzy w Miami. Bohatera w ciągu trzech faz życia odgrywa tercet utalentowanych aktorów – Alex Hibbert, Ashton Sanders oraz Trevante Rhodes. Chirona poznajemy jako zagubionego chłopca, którego z opresji ratuje lokalny diler. Następnie obserwujemy prześladowanego przez rówieśników nastolatka, zmagającego się z własną seksualnością, i wreszcie dorosłego czarnoskórego mężczyznę. Niezwykle empatyczna wizja Barry’ego Jenkinsa dotyka uniwersalnych prawd i momentów, które kształtują nasze życie i czynią nas tym, kim jesteśmy.
Trailer filmu: Moonlight
Wasze opinie
Wyjątkowe dzieło. Pierwszy w dziejach "wystękany Oskar". Nudny, męczący, nic nowego. Jedynie prowadzenie kamery zasługuje na uwagę.
Może trochę za ładny i za bardzo prospołeczny, ale i tak dla mnie najlepszy film z grupy oscarowej, choć w trakcie oglądania nasunęło się pytanie, czy wybór tematyki przez twórców nie był efektem kalkulacji. Mieliśmy Brokeback Mountain, a teraz mamy Moonlight. No cóż każdy ma prawo powalczyć o sukces tak jak go rozumie. Natomiast przyznania nagrody Mahershala Alemu nie rozumiem. Nie pokazał w tym filmie więcej niż w Ukrytych działaniach, ale to nie zarzut - zwyczajnie nie miał okazji. Najbardziej podobała mi się praca Trevante Rodhesa. Nie tylko świetnie zagrał, ale też bardzo stylowo wyglądał w grillsach. Skojarzył mi się z 50 Cent. :-)
Najlepszy film ostatnich lat. Po porstu brak słów.