We use cookies
We use them to uderstand how our users use the site and adjust the website, so is is easier and more pleasure to use.
We use cookies also for statistical and advertisement reasons.
Cookies can be also used by advertisers in our services and their research partners.
One of the partners is Google with their Adsense, Ad Manager and Admob products.
Cookies, when used are stored on your device. At any point you can turn off cookies.
To learn more please check our
privacy policy
Ponieważ jestem fanem zarówno Obcego jak i Predatora moja reakcja mogła być tylko jedna na wieść o wejściu AVP 2 do kin: "Nareszcie jest!", tak więc koniecznie musiałem iść na premierę :)
Szczerze mówiąc moja radość na tym się skończyła... Mam wrażenie, że ekipa odpowiedzialna za tą produkcję albo kręci filmy niskobudżetowe, albo wśród jej członków są szczerzy fani takiego kina... Całość filmu niczym nas nie zaskakuje, jest utrzymana w standardzie "Lawiny", "Jason'a X", "Turbulencji" czy też innych niskobudżetowych produkcji, dokładnie ten sam schemat. Chciało by się rzec: "Panowie, trochę więcej oryginalności!!!".
Zaraz po prezentacji aktorów można było się typować kto zginie. I tu mogę być zadowolony, moje typy sprawdziły się niemal w 100%... więcej, udawało mi się trafiać z czasem zgonu... żenada. Jedyna różnica w porównaniu do taniego kina, to efekty specjalne, które są dobre i to jest plus filmu. Akcja trzyma w napięciu tylko momentami, poza tym jest dno.
W skali 1-10 => 7.0 za pomysł i chęci, 7.0 za efekty, 3.5 za wykonanie i 2.0 za aktorstwo, które jest raczej przeciętne.
Co do oceny postaci, to Obcy nie jest już tym siejącym postrach z trzech pierwszych części (robią z niego jakąś maskotkę albo zwierzątko kanapowe). Co do Predatora, tego wielkiego wojownika, to stał się podrzędnym łowcą nagród. Pozostaje żałosną kopią swojego pierwowzoru. Ogólna ocena tych postaci, to 1.0!
Chęć zysku zepsuła nam kolejny klasyk kinowy :(
Czegoś tu brakuje...
Osobiście lubię kino azjatyckie ponieważ pozwala oderwać się od standardów do których przyzwyczaili nas reżyserzy z Hollywood. Podobnie jest w przypadku cesarzowej. Jest tu historia z morałem, są sceny walki charakterystyczne dla kina daleko wschodniego, jest też przepych pałacu cesarskiego. Pomimo tego, że po seansie czułem pewien niedosyt, to muszę stwierdzić, że film wywarł na mnie pozytywne wrażenie i uważam, że jest to pozycja obowiązkowa dla fanów gatunku. 7/10
Dobry film
Film jest dopracowany pod względem efektów specjalnych, fabuła nawiązuje do części poprzednich, stanowiąc kontynuację sagi, a dialogi... no cóż... genialne i z dużą dawką humoru. Jednym słowem dobry film: 9/10... w końcu zawsze można znaleść jakieś "ale" ;)
Słabiutko
To jest jawna profanacja wersji komiksowej. Film słaby tak jak poprzednie części, po prostu pająk z problemami... zamiast oglądać ten film lepiej wybierzcie się na spacer, będzie to o wiele przyjemniej spędzony czas :)